prezentacje.edu.pl

Do ilu umiesz liczyć?

Wojciech Murzyn



J. L. Doumont: "Magical Numbers: "The Seven Plus-or-Minus Two Myth", IEEE Transactions on Professional Communication. Vol. 45, No. 2, June 2002, pp. 123-127.

J G. A. Miller: "The magical number seven, plus or minus two: Some limits on our capacity for processing information", Psychological Review, Vol. 63, 1956, pp. 81-97.

Na podstawie: J. L. Doumont: "Magical Numbers: "The Seven-Plus-or-Minus-Two Myth"

Skąd biorą się reguły dotyczace zalecanej liczebności elementów używanych w prezentacjach? Na przykład liczby słów w zdaniu lub zdań w akapicie? W biuletynie IEEE Transactions on Professional Communication (Vol 45, No 2, June 2002) Jean-Luc Doumont pisze o zasadach (i mitach) dotyczących liczb w prezentacjach i innych sytuacjach komunikacyjnych [1]. Nawiązując do historycznego artykułu Georga Millera [2], opublikowanego prawie pięćdziesiąt lat temu w Psychological Review, Doumont pokazuje jak spostrzeżenia i wskazówki Millera bywały przeinaczane, co w końcu zaowocowało mitem "siedem plus minus dwa".

Mit "siedem plus minus dwa" mówi, że liczba siedem stanowi pewnego rodzaju granicę percepcji, której należy się trzymać (z dopuszczalnym odchyleniem o jeden lub dwa w górę lub w dół) aby uzyskać maksymalną efektywność przekazu. Jest to jakoby liczba elementów, którą człowiek może w miarę bezbłędnie przechować w pamięci krótkotrwałej.

Dlatego wielu autorów i prezenterów sztywno trzymając się tej reguły umieszcza zawsze siedem punktów na liście, siedem linii na slajdzie, siedem wyrazów w wierszu itd. Oczywiście takie sztywne trzymanie się reguły nie ma żadnego sensu, niezależnie od tego jak byłaby słuszną. A tymczasem i sama słuszność liczby siedem jako granicy budzi poważne wątpliwości Doumonta, który proponuje obniżyć tę granicę do pięciu a najlepiej do trzech: oczywiście nie w znaczeniu takim, że człowiek nie jest w stanie zapamiętać więcej niż trzech elementów naraz! Jednakże trzy elementy jest to zestaw, którego niemalże nie da się źle zapamiętać więc zawsze jest bardzo skuteczny.





Jakkolwiek siedem nie jest liczbą zbyt wielką, to z punktu widzenia czytelności przekazu lepiej obniżać liczebność elementów do pięciu.

A inne liczby? Oto wybrane spostrzeżenia na temat poszczególnych liczb całkowitych:

  • zero - to doskonałość. Coś, czego nie ma.
  • jeden - to jeden. Skupia uwagę, której nie trzeba dzielić i zapewnia pełną koncentrację.
  • dwa - to pierwsze rozróżnienie. Albo - albo. Sposób na wyrażenie doskonałej różnorodności (bez środkowego, nieokreślonego stanu).
  • trzy - to najprostsza złożoność. Już wiele ale to dopiero pierwszy etap stopniowania.
  • cztery - to kwadrat. Najprostsza macierz pozwalająca na stopniowanie w dwóch wymiarach. Albo po prostu dwie pary.
  • pięć - to już wiele. Ale jeszcze tyle ile możemy ogarnąć jednym rzutem oka. I policzyć "bez liczenia" - po prostu widząc dwie, trzy, cztery lub pięć rzeczy wiemy od razu ile ich jest.
  • sześć - to o jeden więcej niż pięć. I na ogół o jeden za dużo.
  • siedem - to wiele. Za wiele, aby efektywnie posługiwać się takim zbiorem elementów.



Niezależnie od liczebności elementów (słów, wierszy, ikon) trzeba zadbać o ich poprawność, czytelność i zrozumiałość.

Tak właśnie zagadnienia związane z liczebnością elementów widzi Jean-luc Doumont. A jakie wnioski możemy wyciągnąć z tych rozważań? Czy jest jakaś magiczna liczba, której należy się trzymać przygotowując prezentację?

Nie jestem zwolennikiem stosowania "na siłę" jakichś sztywnych reguł. To ile pokazujemy slajdów, ile umieszczamy elementów na liście, jak długie budujemy zdania powinno zależeć przede wszystkim od tego, co przekazujemy. Samo ograniczenie długości listy na przykład, nie zwiększy jej czytelności, jeśli jej elementy będą napisane niezrozumiałym językiem. Podobnie nie ma większego znaczenia czy mówimy krótkimi czy długimi zdaniami jeśli używamy w nich żargonu zrozumiałego tylko dla nielicznych odbiorców.

Reguły ilościowe proponuję więc stosować po regułach jakościowych. Jeśli piszemy i mówimy poprawnym i zrozumiałym językiem, i do tego strukturę naszego wywodu (pisanego lub mówionego) budujemy tak aby być w zgodzie z regułami dotyczącymi liczebności elementów to znaczy, że dbamy o czytelność naszego przekazu. A jaka powinna być liczebność elementów?

Trzy, to tyle ile zapamiętujemy prawie zawsze, do pięciu przeliczamy "bez liczenia" - warto o tym pamiętać przygotowując prezentację, w szczególności zaś pracując nad pomocami wizualnymi.



Literatura

  1. J. L. Doumont: "Magical Numbers: "The Seven-Plus-or-Minus-Two Myth", IEEE Transactions on Professional Communication. Vol. 45, No. 2, June 2002, pp. 123-127.
  2. G. A. Miller: "The magical number seven, plus or minus two: Some lim-its on our capacity for processing information", Psychological Review, Vol. 63, 1956, pp. 81-97.

na górę